Chrobotek reniferowy to porost (często potocznie nazywany mchem), który najczęściej jest sprowadzany do Polski ze Skandynawii. Jest praktycznie bezobsługowy i niezniszczalny - chłonie wilgoć z powietrza i nie potrzebuje słońca. Ponieważ sprzedawcy barwią chrobotka (naturalny kolor na zdjęciach poniżej) możemy zakupić go w różnych kolorach i stworzyć oryginalny żywy obraz.
Koszt: ok. 50 zł = ok. 30 zł chrobotek reniferowy 250 g + ok. 10 zł gruba skręcana lina 1,5 m + ok. 10 zł ramka
Czas wykonania: 2 godziny
Potrzebne materiały:
Ten element będzie się różnił w zależności od wybranej podstawy na obraz.
Zawsze jednak przed wykonaniem mocowania sznura przymierzcie i zaznaczcie, w którym miejscu chcecie żeby znajdowało się jego mocowanie.
Sznur można:
Czynność tą warto wykonać przed ewentualnym malowaniem, żeby nie pobrudzić ramki.
Krok 3 - malujemy ramkę
Jeżeli pierwotny kolor ramki nam nie odpowiada matowimy ją, odtłuszczamy i malujemy. Ja wykorzystałam do tego celu sprayu, żeby uzyskać ładną gładką powierzchnię.
Krok 4 - mocujemy wodoodporny tył ramki
Gdy ramka tak jak w moim przypadku nie posiada tylu lub tył Waszej ramki jest niewodoodporny należy zapewnić wodoodporny tył ramki. Jest to niezbędne ponieważ ramka będzie albo w wilgotnym miejscu (łazienka) albo będzie trzeba chrobotka zraszać wodą.
Do wykonania pleców ramki użyłam gorącego kleju i maty korkowej. Sprawdzi się tutaj również folia.
Przez wykonane wcześniej otwory przeciągamy sznurek/drucik w zbliżonym kolorze do grubego sznura. W stworzoną pętelkę wkładamy gruby sznur zawiązany na końcu. Zaciskamy sznurek/drucik i zawiązujemy po wewnętrznej stronie ramki.
Możemy wybrać także inną metodę mocowania grubego sznura wymienioną w kroku 2.
Gęsto przyklejamy chrobotka w zaplanowanym przez siebie układzie kolorystycznym. Można chrobotka zanurzać w kleju i przytwierdzać do tyłu ramki lub wysmarować grubo tył ramki klejem i wtedy przyklejać chrobotka. Na okrągłą ramkę o średnicy 25 cm zużyłam 250 g chrobotka.
Zerwany chrobotek już nie rośnie (ale nie obumiera) zatem możemy przykleić go nawet klejem na gorąco. Sporo osób poleca klej florystyczny. Ja użyłam kleju typu Magic oraz vicolu i już pół roku wszystko ładnie się trzyma.
Gotowy żywy obraz à la lustro kapitańskie zawisł u mnie w łazience i prezentuje się tak jak poniżej
Czas wykonania: 2 godziny
Potrzebne materiały:
- chrobotek reniferowy
- okrągła ramka/stary zegar/pudełko
- klej (gorący z pistoletu/typu Magic/florystyczny)
- gruba skręcana lina
- cienki sznurek/drucik
- gwóźdź/wiertarka, opcjonalnie świeca
- mata korkowa/folia
- opcjonalnie farba/spray
Instrukcja wykonania:
Krok 1 - przygotowujemy chrobotka
Kupowany chrobotek posiada najczęściej elementy ze swojego naturalnego środowiska. Może zawierać zatem takie elementy jak liście czy igły. Trzeba je ręcznie powyciągać. Jeżeli nie przeszkadzają Wam te leśne pozostałości i chcecie, żeby Wasz obraz był mega naturalny można przejść do następnego kroku ;)
Krok 2 - przygotowujemy mocowanie sznura
Chrobotek przed oczyszczeniem z igieł |
Chrobotek w swoim naturalnym środowisku i kolorze |
Zawsze jednak przed wykonaniem mocowania sznura przymierzcie i zaznaczcie, w którym miejscu chcecie żeby znajdowało się jego mocowanie.
Sznur można:
- przykleić do podstawy, jeżeli jest ona lekka (chrobotek jest bardzo lekki),
- przybić gwoździem gdy podstawa jest drewniana,
- przywiązać do podstawy po wcześniejszym wykonaniu otworów (poniżej wyjaśnienie szczegółowe).
Czynność tą warto wykonać przed ewentualnym malowaniem, żeby nie pobrudzić ramki.
Krok 3 - malujemy ramkę
Krok 4 - mocujemy wodoodporny tył ramki
Do wykonania pleców ramki użyłam gorącego kleju i maty korkowej. Sprawdzi się tutaj również folia.
Krok 5 - mocujemy sznur
Możemy wybrać także inną metodę mocowania grubego sznura wymienioną w kroku 2.
Krok 6 - przyklejamy chrobotka
Zerwany chrobotek już nie rośnie (ale nie obumiera) zatem możemy przykleić go nawet klejem na gorąco. Sporo osób poleca klej florystyczny. Ja użyłam kleju typu Magic oraz vicolu i już pół roku wszystko ładnie się trzyma.
Zanurzamy chrobotka w kleju i przytwierdzamy do tyłu ramki... |
...lub przyklejamy chrobotka do wysmarowanej klejem powierzchni |
Gotowy żywy obraz à la lustro kapitańskie zawisł u mnie w łazience i prezentuje się tak jak poniżej
Ponieważ obraz wisi w wilgotnym miejscu mimo braku jakiejkolwiek pielęgnacji chrobotek ciągle jest miękki i nie brązowieje. Jeżeli chrobotek będzie miał za mało wody pobieranej z powietrza zrobi się sztywny i zacznie się kruszyć. Można temu zapobiec zraszając go od czasu do czasu wodą.
0 komentarze:
Prześlij komentarz